środa, 29 listopada 2017

Cykl Wędrowcy - "Eperu" i "Habbatum" Augusta Docher.

                                           "EPERU" I "HABBATUM"
                                                Autor : AUGUSTA DOCHER
                                                   Wydawnictwo BIS

Witajcie.
Dzisiaj chcę Wam polecić kolejne książki Augusty Docher, autorki m.in. "Kryształowych serc".
Będą to dwie powieści -"Eperu" i "Habbatum". Pozwoliłam sobie umieścić je w jednej recenzji ponieważ jako cykl tworzą spójną całość, czyli historię dwójki głównych bohaterów książek- Anny Wilk i Leo Blacka.

Anna to z pozoru zwykła nastolatka. Mieszka wraz z mamą, jej koleżanką i jej córką Wiktorią w Londynie , mimo iż wszystkie są rodowitymi Polkami.
Anna i Wiki są przyjaciółkami, a to oznacza że są właściwie nierozłączne. Gdzie jedna tam i druga, a dzięki temu Anna poznaje miłość swojego życia. A wszystko to przez fascynację Wiki do gwiazdora filmu do którego wzdychają wszystkie nastolatki na całym świecie, oczywiście oprócz Anny ;)
Kiedy w nagrodę za ukończenie szkoły dziewczęta razem z matkami jadą do Francji, odwiedzają również Cannes.Wiki za wszelką cenę chce zdobyć autograf Leo Blacka korzystając z okazji że odbywał siętam Festiwal filmowy. Anna po wielu namowach godzi się jej towarzyszyć. I właśnie tam Anna i Leo przekonują się co to znaczy przysłowiowy "grom z jasnego nieba" . Z tłumu nastolatek Leo zauważa tylko Annę i proponuje jej spotkanie. Kiedy do niego dochodzi Anna dowiaduje się że Leo nie jest zwyczajnym człowiekiem...
Na kolejnych kartach powieści poznajemy Leo bliżej. Okazuje się, że pochodzi on z plemienia Eperu i jest Wędrowcem, który odradza się po śmierci w nowych wcieleniach. Z pozoru to mężczyzna o którym marzą kobiety na obu półkulach. Przystojny, bogaty, szarmancki. Ale to nie wszystko czym jest Black. To mężczyzna z interesującą przeszłością i bardzo niepewną przyszłością.
Anna to znów dziewczyna pełna marzeń i pasji artystycznych. Chce rozwijać swoje talenty, jest raczej skromna i nieśmiała z czego zawsze nabija się Wiktoria- zupełne przeciwieństwo głównej bohaterki.
Pierwszy tom cyklu to opowieść o rozkwitającej, bardzo niezwykłej miłości.W dzisiejszych czasach wielu młodych żyje ideałami że miłość przezwycięża wszystkie przeszkody.Anna i Leo tych przeszkód na swojej drodze mają niestety wyjątkowy urodzaj. Powoli poznajemy znaczenie "Eperu", jacy są ,czym się kierują...

"Miłość jest jak herbaciane liście. Nawet gdy z czasem odparuje z nich woda i pokryją się kurzem, wrzucone do wrzątku z powrotem odzyskują barwę, zapach i smak. Zasuszone uczucie pod wpływem gorącego wspomnienia też nabiera kolorów."
Drugi tom "Habbatum" jest moim zdaniem lepszy od Eperu. Widać że debiutantka rozwinęła skrzydła po bardzo dobrze przyjętej pierwszej książce i zaczęła zaskakiwać czytelników niesamowitymi zwrotami akcji.Tutaj prym wiodą sytuacje bardziej sensacyjne, dramatyczne. Leo i Anna już jako para po różnych przejściach mimo ogromnej miłości do siebie są wystawienie na kolejne próby. Mało tego, pojawia się w związku ktoś trzeci!

"Miałem wrażenie, że to widzę: swoją pustą dłoń, aparat telefoniczny odbijający się od szklanego blatu i zwisający na chwilę nad kamienną posadzką, zanim rozpryśnie się na kilka fragmentów lądujących tuż obok kominka..."

Ten tom przybliża nam również plemię Habbatum czyli tych "złych" poznajemy ich członków, metody działań a także ich słabe strony.
Wielkim plusem "Habbatum" jest również doskonale przedstawiona wartość prawdziwej przyjaźni. Chwilami skłonna byłabym powiedzieć że bardziej polubiłam postaci drugoplanowe!

Augusta Docher na swój debiut wybrała niesamowity rodzaj literatury, coś w rodzaju paranormal delikatnie przeplecione z romansem, sensacją plus szczypta komedii.Jak dla mnie mieszanka doskonała! Cudownie wykreowała swoje postaci i ich charakterystyki. Powieści pomimo wspólnej objętości ponad tysiąca!!!stron czyta się bardzo lekko i szybko. Czytelnik nie ma czasu się nudzić bo u Augusty ciągle się coś dzieje. Mimo iż z założenia książki "Eperu" i "Habbatum" kierowane są dla młodzieży bardzo łatwo się przekonać że to lektura dla czytelnika absolutnie w każdym wieku.
Autorka pokazała że świat nie zawsze jest taki jakim go widać, czasem to co ważne jest niewidoczne dla oczu.
Z niecierpliwością wyglądam teraz tomu trzeciego aby dołączył na półce do swoich "sióstr" a ja znów zagłębię się w świecie Wędrowców. Polecam gorąco!Najlepszy prezent pod choinkę!;)


Daję : 8/8
Ilość stron : 550 "Eperu" / 560 "Habbatum"
Wydawnictwo : BIS

piątek, 24 listopada 2017

"Moja Lady Jane" Cynthia Hand, Jodi Meadows i inni.

                                                  "MOJA LADY JANE"
                                       Autor : Cynthia Hand, Jodi Meadows i inni.
                                               Wydawnictwo : Sine Qua Non


Nadeszła wreszcie pora na tę recenzję. Przyznaję miałam ją napisaną już w październiku, ale jakoś jesień to w tym roku u mnie, bardzo intensywny okres, co poniekąd bardzo mnie cieszy, a z drugiej strony ciut przeraża:) Ale do dzieła.

Prześmieszna, fantastyczna, romantyczna i (niezupełnie) prawdziwa historia Lady Jane Grey. Książka Moja Lady Jane autorstwa Cynthii Hand, Brodi Ashton i Jodi Meadows to jedyna w swoim rodzaju opowieść fantasy osadzona w tradycji ustanowionej przez Narzeczoną dla księcia Williama Goldmana, której bohaterami są król niespecjalnie garnący się do królowania, jeszcze mniej garnąca się królowa i szlachetny rumak, a która nie grzeszy przesadnie nabożnym szacunkiem dla źródeł historycznych. Bo czasem nawet historii trzeba nieco pomóc.

Szesnastoletnia Lady Jane Grey, mająca niebawem wyjść za zupełnie obcego mężczyznę, wplątuje się w konspirację, celem której jest obalenie jej kuzyna, króla Edwarda. Ale Jane nie zawraca sobie głowy takimi błahostkami, skoro ma niebawem zostać królową Anglii.
(źródło Wydawnictwo SQN)
Decyzję o przeczytaniu tej książki podjęłam skuszona ogromną promocją tej powieści.Wszędzie widziałam wzmianki o książce, zachwyty, polecenia... Kiedy zapisałam się do portalu "Czytam Pierwszy" i zobaczyłam tę powieść, pomyślałam sobie - teraz albo nigdy! Czy słusznie? O tym za chwileczkę.
Jak sam opis okładkowy wskazuje, główną bohaterką jest Jane. Młoda ,na mój gust niebrzydka dziewczyna, którą rodzice chcą jak najszybciej wydać za mąż po kilku nieudanych próbach zaręczyn. Los i intrygi na pobliskim królewskim dworze sprawiają że kandydatem zostaje Gifford. Samą Jane bardzo polubiłam. Niezwykle inteligentna, sprytna, zakochana w książkach. G na początku nieco wycofany, ciut dziwny, ale ma naprawdę dobre wytłumaczenie tego jaki jest!:)
Nie byłoby w tym wszystkim pewnie nic dziwnego, ot kolejna książka osadzona w epoce księżniczek, króla i złych wróżek których rolę tutaj grają ojciec Gifforda ze swoimi poplecznikami.
Głównym celem intryg jest obalenie panującego Edwarda(kuzyna Jane) i przejęcie władzy przez kogoś kto łatwo da sobą kierować.
Szczegół który wyróżnia tę właśnie książkę, od innych osadzonych w tych ramach czasowych jest... wplecenie elementów fantastyki. I to właśnie podobało mi się w "Mojej Lady Jane" najbardziej!
Okazało się że większość bohaterów jest tzw. zmiennokształtna, czyli potrafią przyjmować postaci zwierząt. Co najlepsze niewielu z nich potrafi to kontrolować "czasowo", co doprowadza do wręcz absurdalnych, prześmiesznych sytuacji. Wyobraźcie sobie własną noc poślubną, kiedy budzicie się rano i zastajecie w pokoju zamiast męża - konia!

Mimo iż cała historia jest fajnie skonstruowana, ciekawie przedstawieni bohaterowie w różnych wątkach, bo znajdziemy ich w książce sporo. Jest tam i romans, i dramat, i kawał fajnej komedii, fantastyka i dużo faktów historycznych, przyznam że spodziewałam się po książce więcej. Jakiejś wyjątkowości (bo sama fantastyka to jednak dla mnie za mało). Może większej stanowczości Jane?G?A może historii z innym zakończeniem? To wg. wielu najśmieszniejsza książka roku, a ja, albo mam inne poczucie humoru, albo zwyczajnie jestem czytelnikiem innej kategorii wiekowej :) Zwyczajnie czuję niedosyt.
Zaznaczam jednak, że nie żałuję przeczytania "Mojej Lady Jane". Lekka, łatwo i szybko czytająca się lektura, nie wymagająca większej wnikliwości w tekst. Fajni zabawni bohaterowie, uprzyjemnili mi czas który akurat spędzałam w szpitalu.

Daję : 4/8
Ilość stron : 432
Wydawnictwo : SQN
Czytałam e-book

Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi Czytam Pierwszy




 

środa, 22 listopada 2017

Premiera powieści Ilony Gołębiewskiej "Tajemnice starego domu"

                                   "TAJEMNICE STAREGO DOMU"
                                     Autor: Ilona Gołębiewska
                                      Wydawnictwo : Muza     
        
Z największą przyjemnością ,chcę dziś zaprosić na premierę powieści Ilony Gołębiewskiej "Tajemnice starego domu".

Alicja wiedzie szczęśliwe życie w swoim starym domu w Pniewie. Nagle na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości jej rodziny. Musi się z nimi zmierzyć. Jej spokój burzy odnaleziony przypadkiem dokument. Podejmuje prywatne śledztwo. Czy po latach odnajdzie kobietę, która może być jej siostrą?
Porywa się także na rzecz z pozoru całkowicie niemożliwą. Pragnie adoptować Michałka, którego pokochała już przy pierwszym spotkaniu. Czy w realiach polskiego prawa samotna kobieta, która zbliża się do czterdziestki, ma jakiekolwiek szanse w sądzie? Zdesperowana Alicja podejmuje bez wahania tę walkę. Wspiera ją przyjaciółka Dorota, wpadająca ciągle w nowe tarapaty, i ukochany Adam, który zupełnie się nie spodziewa, że życie kolejny raz z niego zakpi.
Pewnego dnia otrzymuje list z Berlina od nieznanego jej Jonasa Kleina. Okazuje się, że jest on wnukiem Elizabeth Bauer, z którą dziadek Alicji, Jan Pniewski, przebywał w obozie zagłady. Alicja i Jonas chcą razem rozwikłać zagadkę tajemniczych dokumentów, które Jan Pniewski tłumaczył w obozie dla Elizabeth, a po swoim cudownym ocaleniu ukrył gdzieś „pośród polskich drzew na polskiej ziemi.” Przy okazji Alicja dowiaduje się o sekrecie Henryka Sokolskiego. Czy okaże się, że był zdrajcą i przez niego omal nie zginęli Elizabeth i Jan?
Intrygująca, mocna i poruszająca powieść o tym, że czasami wystarczy jedna chwila, by na kawałki rozpadł się wizerunek idealnej rodziny, a jej mroczne tajemnice sprowadziły problemy na kolejne pokolenia. Autorka udowadnia, że często niemożliwe staje się możliwe, a jedna pozornie błaha decyzja może zaważyć na życiu wielu osób.

(opis okładkowy)

Ilona Gołębiewska (ur. 24 marca 1987 r.) – w wieku pięciu lat postanowiła, że w przyszłości zostanie nauczycielem oraz będzie pisać książki… i słowa dotrzymała.
Na co dzień pracuje ze studentami, prowadzi zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży, a także skutecznie szkoli dorosłych i odkrywa nowe smaki życia wraz z seniorami. Jest poetką, debiutowała w 2012 r. tomem poezji „Traktat życia”, należy do Światowego Stowarzyszenia Poetów (Movimiento Poetas del Mundo). Autorka wielu książek i artykułów oraz bajek, baśni, opowiadań dla dzieci i młodzieży.
Mieszka w Warszawie, ale gdy pisze, ucieka do starego drewnianego domu na mazowieckiej wsi, w którym czas się zatrzymał. Uwielbia pracę z ludźmi, długie podróże do zapomnianych miejsc, czytanie książek po nocach oraz zapach świeżej kawy o poranku. Jej wielkim marzeniem jest założenie fundacji.
W swojej twórczości łączy romantyzm Nory Roberts, tajemniczość Danielle Steel oraz psychologiczny realizm postaci Alice Munro. Bardzo mocno wierzy w happy endy! Mistrzyni emocji!
Znajdziecie ją np tutaj➽Ilona Gołębiewska- strona autorska

Pamiętajcie także o tomie pierwszym czyli "Powrót do starego domu" ;)

Recenzja na Papierowych stronach już wkrótce!!!



czwartek, 9 listopada 2017

Premiera e-booka Sandry Borowieckiej "Przypadki Agaty W."

                                           
                                        "PRZYPADKI AGATY W."
                                                    Autor : Sandra Borowiecka
                                                    Wydawnictwo : Szpalta


"To był normalny dzień. Maj. Ulica Francuska, Saska Kępa, cudowna Warszawa. A ja, idąc ulicą, zaczęłam się dławić wspomnieniami. Po prostu świadomość, że z roli ofiary, nagle muszę płynnie wejść w rolę dorosłego, który nie ma prawa mówić głośno o swojej ułomności, stała się dla mnie nie do zniesienia. Bo bycie ofiarą molestowania i maltretowania psychicznego to jest ułomność. Masz ręce, nogi, głowę, wszystko na swoim miejscu. Tylko dusza nie współgra z ciałem. Tylko w głowie ciągle strach. I poczucie, że wciąż jesteś tym dzieckiem, z tego domu" ...


Tak pokrótce Sandra opisała, jak powstawała jej powieść. Już sam ten opis wbija czytelnika w fotel. Jak naprawdę przedstawiona jest postać Agaty? Jak radzi sobie ze swoim życiem? Już dziś premiera e-booka gdzie możecie poznać bohaterkę .

E-book dostępny tutaj - "Przypadki Agaty W." e-book
Wersja drukowana książki premiera : Styczeń 2018.


Sandra Borowiecka. Rocznik 1988. Dziennikarka, autorka powieści i scenariuszy. Współpracowała m.in. z Radiem Kolor, TVN, TTV, Superstacją, Polsat News 2, Super Expressem, Gazetą Bankową, Uważam Rze. Po ogólnopolskim sukcesie reportażu Wyzysk Polski z 2013 roku, przekształciła reporterskiego bloga w niezależny magazyn reporterski Szpalta.com i wydawnictwo, które dziś wchodzą w skład Grupy Medialnej Szpalta. Stały gość programów telewizyjnych min. Widzimisię Michała Figurskiego w Polsat News Dwa, Sprawa dla Reportera Elżbiety Jaworowicz. Autorka dwóch powieści sensacyjnych z wątkami dziennikarskiego śledztwa Ani żadnej rzeczy i Która jego jest, sprzedanych w nakładzie ponad 5 tysięcy egzemplarzy w ciągu 4 miesięcy od premiery, które wkrótce doczekają się adaptacji filmowych.

Recenzja niebawem na blogu.Zapraszam !

środa, 8 listopada 2017

"Zdążyć z miłością" Beata Majewska

                               


                          "ZDĄŻYĆ Z MIŁOŚCIĄ"                                                                            Autor : Beata Majewska
                                   Wydawnictwo : Książnica


Czy można zwlekać z miłością?
Trzydziestoletnia Olga jest kobietą wykształconą, majętną i atrakcyjną. Zmagając się z życiowymi problemami – chorobą i miłosnymi niepowodzeniami – stara się nie okazywać uczuć. Ale to tylko gra pozorów. Kiedy poznaje Kamila, samotnego ojca ośmioletniej Faustyny i czteroletniego Maksia, niespodziewanie odkrywa miłość. Zakochuje się w mężczyźnie z wzajemnością.
Dzieci Kamila całym sercem akceptują Olgę, a ona sama dostrzega w nich dar od losu. Wkrótce para się pobiera, ale czy nowa rodzina wypełni miłością puste miejsca w sercu Olgi?

 (Tekst Okładka książki)
Kiedy Beata zdradziła czytelniczkom, że trzeci tom cyklu to nie do końca dalsze losy bohaterów "Konkursu na żonę" i "Biletu do szczęścia" w grupie fanowskiej zawrzało z domysłami.
Większość z dziewczyn była przekonana, że i ta książka będzie świetną, dość lekką w odbiorze lekturą. A tu czekało je duże zaskoczenie.
Ja podeszłam tu inaczej, gdyż miałam ten zaszczyt poznać powieść dużo wcześniej, ale czekałam na nią z niecierpliwością. Bo pokochałam tę historię już wtedy. I zapewniam. Nie da jej się zapomnieć...
Postacią pierwszoplanową "Zdążyć z miłością" t5jest Olga Becker. Kobieta którą poznaliśmy we wcześniejszych tomach jako podłą intrygantkę, a później jako bardzo nieszczęśliwą, chorą kobietę.
Tutaj jej postać, jest jakby po metamorfozie. Spokojniejsza, skupiona na tym co ważne, ceniąca chwile kiedy człowiek jest zdrów, ma przyjaciół. Poznajemy ją na nowo jako dziewczynę  przerażająco samotną, a jedyne czego jej brak... to prawdziwej miłości, mimo iż udaje przed samą sobą że jest inaczej. A miłość, ma to do siebie że potrafi pojawiać się znikąd.
W książce Beaty Majewskiej, posłańcem Amora zostaje Fisia, córka Kamila Polskiego oraz jej młodszy braciszek Maxiu. Tych dzieci nie da się nie pokochać. Są przeuroczy, szczerzy, zabawni i tak bardzo ufni. Wiele w życiu przeszli i wiele przed nimi. Mimo to mają w sobie zadziwiającą moc jednania ludzkich serc.Kamil to mężczyzna po przejściach. Bardzo oddany ojciec, przyjaciel, dla którego niezmiernie ważna jest wiara w Boga. Kiedy połączyć te dwie osoby, czyli Olgę i Kamila,zdawałoby się że to  dwa przeciwieństwa. Ale jednak jest coś co ich łączy. To ta siła która ich przyciąga. Czy to zwykłe pragnienie bliskości czy coś więcej? Każde z nich ma swoje sekrety, i mroczne przeszłości które ciągle rzucają cień na obecne życie. Mimo wszystko postanawiają dać sobie szansę. Spróbować stworzyć wspólny dom. I dopiero wtedy okrutny los zaczyna drwić ze szczęścia.


"Będziemy się kochać do rana, a gdy nastanie dzień, ktoś zadzwoni i powie, że to był tylko zły sen..."


Kiedy historia Olgi , zdawałoby się rozpryskuje się w nicość, pojawia się brat Kamila - Konrad. Kim okaże się ten mężczyzna dla wdowy i dzieci? Czy zdoła odbudować odbudować życie na fundamentach  które stworzył  jego brat?

"Zdążyć z miłością" to dla mnie powieść bardzo emocjonalna. Beata w tej książce totalnie zaskakuje czytelnika. To książka, mimo iż momentami bardzo zabawna, pełna bólu i rozpaczy. Czytając ,oczyma wyobraźni stawałam się Olgą... i wierzcie mi, nie potrafiłam sobie wyobrazić co ona przeżywała. Jak wielki był jej ból po stracie kogoś, kogo kochała nad życie . Nie mogłam sobie wyobrazić jak można nie sięgnąć dna, po czymś takim. Jak dalej żyć? A jednak, okazuje się, przychodzi w życiu taki czas kiedy człowiek instynktownie szuka czegoś/kogoś kto będzie jego nadzieją. Kto pozbiera nasze pogubione ze skrzydeł życia pióra, i pomoże znów latać.


"Przytul mnie. I nic nie mów. I nic nie obiecuj. Boję się obietnic. Prawie nigdy się nie spełniają"



Autorka bardzo umiejętnie wzbogaciła tymi scenami to ukoronowanie cyklu. Dzięki temu nie dała się"zaszufladkować" jako pisarka książek lekkich i łatwych. Swoją powieścią na pewno skłoniła nie jedną z nas do pewnych przemyśleń i refleksji. Do docenienia tego co mamy tu i teraz.
Co mnie osobiście dało przeczytanie książki? Przypomniało że należy cieszyć się drobnostkami. Że życie człowieka jest tak ulotne i tak nieobliczalne że nie wolno czekać tylko na Jutro. Żyjmy dniem dzisiejszym. Okazujmy bliskim jak bardzo są dla nas ważni. Bo możemy nie zdążyć...


           "Przecież jeszcze zdążę Ci to wszystko powiedzieć. I zdążę zniszczyć ten list..."
Beatko, dziękuję jeszcze raz za ten tekst. Obiecuję, że kiedyś powrócę do tej książki.
Bardzo polecam!


"Czasem życie jest naprawdę do dupy. Ale czego się trzymam?... Chwil, które nie są do dupy. Cała sztuka polega na tym by umieć je dostrzec."


Daję : 8/8
Ilość stron : 350
Wydawnictwo : Książnica

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Beacie Majewskiej oraz Wydawnictwu Książnica .

piątek, 3 listopada 2017

Wszystkie pory uczuć. Jesień" Magdalena Majcher.

                   
                          "WSZYSTKIE PORY UCZUĆ. JESIEŃ"
                                  Autor : Magdalena Majcher

                                                        Wydawnictwo : Pascal

Życie Hani to z pozoru bajka. Niepewna siebie dziewczyna z domu dziecka wychodzi za zamożnego i atrakcyjnego wdowca, dostając to, czego nigdy nie miała – dom i rodzinę. Dwadzieścia lat po ślubie wie już jednak, że po napisach „żyli długo i szczęśliwie” nie zawsze jest różowo. Hania czuje się niekochana przez męża, który idealizuje swoją zmarłą pierwszą żonę, a bycie pełnoetatową panią domu zaczyna ją męczyć. Na dodatek dają o sobie znać bolesne sprawy z przeszłości.
Tej jesieni jednak wszystko się zmieni…
Czy Hania stawi czoła lękom i zmierzy się z przeszłością?
Czy jej małżeństwo da się jeszcze uratować?
Cztery pory roku – cztery wciągające historie.
„Wszystkie pory uczuć” Magdaleny Majcher to cykl powieści obyczajowych, podejmujących ważne życiowe tematy. Miłość i nienawiść, trudne wybory, przeciwności losu i w końcu upragnione szczęście i spokój – z tym wszystkim spotkają się bohaterowie czterech powieści. A wszystko w rytmie czterech pór roku.
(tekst okładka książki)




"Wszystkie pory uczuć.Jesień" to idealna lektura na czas w którym miałam przyjemność ją czytać.
Za oknem spadające liście z orzecha włoskiego w kolorze czystego złota.
W samych oknach blask jesiennego, zachodzącego słońca , wieczorami mgła...otulająca wszystko w zasięgu wzroku.I ten kasztan w torebce... Jeden jedyny znaleziony w tym roku, na ostatniej wycieczce do Łańcuta.

Najnowsza książka Magdaleny Majcher to opowieść o tym, co w życiu każdego człowieka najważniejsze.
Hania, to dojrzała kobieta, z pozoru bardzo szczęśliwa i spełniona.Ma u boku wspaniałego męża, dojrzewającą córkę, oddaną przyjaciółkę Asię i niesamowitą sąsiadkę Renatę.
Pewnego dnia dociera do niej że nie jest do końca zadowolona ze swojego dotychczasowego życia. Po pierwsze, chce raz na zawsze pozbyć się traumy swojego dzieciństwa dotyczącej braku rodziców i pobytu w domu dziecka, a po drugie uzmysłowić mężowi że nie pozwoli sobie dalej układać życia według mitu idealności jego byłej i nieżyjącej już żony.
Życie Hani zaczyna się zmieniać kiedy postanawia poznać bliżej swoją sąsiadkę - wróżkę Renatę.
Ta właściwie zupełnie obca kobieta pomaga Hani odnaleźć własne"Ja". Pomaga jej uwierzyć w to że nie musi być idealna, żyć tylko dla najbliższych. Uświadamia jej że najpierw musi pokochać samą siebie.

"Nie poddajemy się, prawda? Pamiętaj,to jak nas postrzegają ludzie, w dużej mierze zależy od nas samych"

Pewnego dnia Hania nie wraca do domu. Nie odbiera telefonów, nie daje znaku życia, jakby zniknęła.
I to właśnie wtedy jej mąż, Andrzej zrzuca klapki z oczu i zauważa świat takim jaki jest naprawdę, a jakim sobie go wyobrażał. Widzi jak bardzo krzywdził Hanię. Dopiero telefon ze szpitala staje się zapalnikiem jego przemiany. Dwadzieścia lat wspólnego życia z Hanią, tyle nie wypowiedzianych słów, tyle nieokazanych gestów, tyle krzywdzących wymagań. A przecież to miłość jego życia.
Kiedy Hania wraca do domu, ten dom jest wreszcie tym wymarzonym.

                                              "Na dobre rzeczy, Asiu, trzeba poczekać.
                                                             Czasem całe życie"



"Wszystkie pory uczuć.Jesień" to powieść z przesłaniem. Przypomina nam bowiem że człowiek w tym wiecznym pędzie zapomina o tym co najważniejsze. Pomijamy własne potrzeby, pragnienia. Żyjemy pod dyktando innych bo tak łatwiej, szybciej, bezpieczniej. Człowiek często nastawia się na branie.Zapomina o potrzebach innych. Zwyczajnie ich nie zauważa. Dopiero kiedy kogoś zabraknie,  nagle przeglądamy na oczy zaskoczeni.
W swej powieści Magdalena Majcher wplotła bardzo ważny i trudny wątek sieroctwa. Nie takiego zupełnego bez rodziny. Ale jeszcze gorszego. Gdzie dziecko wie, że ma kogoś bliskiego, ale nie może na niego liczyć mimo iż łudzi się całe życie, że wszystko można naprawić. Zobaczyliśmy tu że rzeczywistość bywa bardzo okrutna, tak jak obraz spotkania Hani z matką. Czy może być coś straszniejszego co zabije nadzieję?
Samą Hanię pokochałam od razu. Za jej odwagę, otwartość i nie ocenianie innych ot tak. I za jej pasję!!! Która łączy wszystkich książkomaniaków. :)
Nie byłabym sobą gdybym pominęła tu wątek wróżki czyli niezapomnianej Renaty :) Rozłożył mnie on bowiem na łopatki. A dlaczego? Bo sama boję się wróżek i uparcie twierdzę że to bajki dla naiwnych itp. I mam udowodnione osobiście. Kiedy byłam młoda i durna (tak tak,byłam :P ) namówiono mnie na wizytę u pani parającej się tym  właśnie "zawodem". Po pierwsze nic specjalnego mi nie powiedziała, a po drugie nie ostrzegła! Żeby uważać po wyjściu. Bo wychodząc zjechałam ze schodów na tyłku, skręcając kostkę. Dziś stwierdzam że to było ostrzeżenie, kara i nigdy więcej! A poza tym.. pani Magdo... Wróżka Wanda? Dostałam kiedyś od kogoś wizytówkę takowej bo coś na niej notowałam. Wizytówka ze Śląska...Czyżby to była ta sama?! :)Hm.
Polecam!


Daję : 8/8
Ilość stron : 384
Wydawnictwo : PASCAL


Za książkę dziękuję Wydawnictwu PASCAL.